W apelu skierowanym do premiera Donalda Tuska oraz ministrów i przewodniczących komisji, przedstawiciele dziesięciu kluczowych organizacji samorządowych i branżowych wyrazili poparcie dla modelu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) zaproponowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Podkreślają, że jest to przemyślana koncepcja, oparta na analizie europejskich rozwiązań i wzorców, która eliminuje błędy innych krajów i tworzy dopasowany do polskich realiów, efektywny system.
Na czym polega ROP?
Rozszerzona odpowiedzialność producenta (ROP) to zestaw środków, które zobowiązują producentów do ponoszenia kosztów finansowych – lub finansowych i organizacyjnych – związanych z zagospodarowaniem odpadów opakowaniowych po zakończeniu cyklu życia produktu.
Problemy z dotychczasowym systemem DPR
Dotychczasowy system opierał się na Dokumentach Potwierdzających Recykling (DPR), które były skupowane przez Organizacje Odzysku Opakowań (OOO). Producenci, podpisując z nimi umowy, spełniali formalne obowiązki recyklingowe. W rzeczywistości jednak system ten finansował tylko niewielką część kosztów odbioru, sortowania i recyklingu, a przed wprowadzeniem Bazy Danych o Odpadach (BDO) borykał się z licznymi nadużyciami, w tym fałszowaniem dokumentów.
Dopiero w ostatnich dwóch latach, po wdrożeniu BDO, zauważalny był wzrost cen DPR-ów, co stworzyło szansę na realne inwestycje w sortownie. Jednak wyższe koszty spotkały się z krytyką producentów, którzy zaczęli domagać się likwidacji DPR-ów.
Korzyści z nowego modelu ROP
Według autorów apelu, propozycja MKiŚ przynosi szereg wymiernych korzyści:
- Realizację unijnych poziomów recyklingu i uniknięcie kar.
- Redukcję ilości wytwarzanych odpadów opakowaniowych.
- Poprawę jakości selektywnej zbiórki u źródła.
- Promocję łatwych do recyklingu opakowań i eliminację trudnych w przetwarzaniu materiałów.
- Przeniesienie kosztów z mieszkańców na producentów zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”.
- Domknięcie luki inwestycyjnej w zakresie infrastruktury do sortowania i recyklingu.
- Wzmocnienie gospodarki o obiegu zamkniętym i ochrona środowiska.
Obciążenia finansowe producentów – skala zmian
Obecnie producenci finansują jedynie niewielką część kosztów – w 2019 roku było to 268 mln zł, a w 2023 roku ok. 1,14 mld zł. To odpowiednio ok. 5% i 23% rzeczywistych potrzeb. Całkowity koszt systemu ROP szacowany jest na ok. 5 mld zł rocznie. Brak wystarczającego udziału producentów skutkował przerzuceniem ciężaru finansowego na mieszkańców oraz powstaniem luki inwestycyjnej i osłabieniem sektora recyklingu.
Zgodność z przepisami i interesami producentów
Propozycja MKiŚ jest zgodna z Dyrektywą 2008/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, która wskazuje, że to producenci powinni finansować system gospodarowania odpadami. Co więcej, nowy model uwzględnia postulaty samych producentów, likwidując krytykowany system DPR-ów oraz obowiązki osiągania poziomów recyklingu przez wprowadzających produkty na rynek. Tym samym nie są już potrzebne Organizacje Odzysku, co obniża koszty systemu o szacowane 80–160 mln zł rocznie.
Mieszkańcy nie powinni finansować systemu
Według autorów apelu, luka finansowa w systemie wynosiła od 4,7 mld zł w 2019 roku do 3,8 mld zł w 2023 roku. W ciągu ostatnich pięciu lat mieszkańcy dopłacili do systemu aż 22 mld zł. Proponowany model ma to zmienić.
Szansa na współpracę i efektywny system
Sygnatariusze apelu podkreślają, że model ROP umożliwia bliską współpracę między producentami a instalacjami komunalnymi. Jej celem ma być zwiększenie efektywności odzysku surowców poprzez konsultacje między projektantami opakowań a właścicielami sortowni.
Nowy model ROP to nie tylko zgodność z przepisami, ale również szansa na sprawiedliwy, efektywny i prośrodowiskowy system, który przyniesie korzyści całemu społeczeństwu.